Być może widziałeś(-aś) niepokojące zdjęcia z Pekinu pokazujące rekordowo wysoki poziom zanieczyszczenia powietrza. To naprawdę niesamowite! Jak to się stało, że powietrze w stolicy Chin jest aż tak brudne ? Oczywiście nie trzeba być ekspertem od ochrony środowiska albo lekarzem medycyny, aby wiedzieć, że to nie wpływa dobrze na zdrowie jej mieszkańców.
Zastanówmy się przez moment nad wpływem smogu na oczy. Słowo “smog” to połączenie angielskiego “smoke” (“dym”) oraz “fog” (“mgła”). O ile ta ostatnia nie stanowi problemu (z wyjątkiem tego, że może spowodować, że Twoje okulary będą zaparowane), to ten pierwszy („dym”), zdecydowanie stanowi zagrożenie dla Twoich oczu.
Jeśli kiedykolwiek byłeś(-aś) w sytuacji, w której Twoje oczy zetknęły się z dymem, wiesz doskonale, że jest on czynnikiem podrażniającym. Dym drażni i wysusza oczy – czyli robi dokładnie to, czego chciałyby one uniknąć.
Nasze oczy potrzebują wilgoci. Mruganie powiekami pomaga je nawilżać – dlatego właśnie robimy to tak często – mniej więcej 12 tysięcy razy średnio w ciągu doby.
Jednak mruganie powiekami spełnia jeszcze inną funkcję niż po prostu rozprowadzanie wody po powierzchni gałki ocznej. Łzy składają się z 3 warstw: wody, tłuszczu oraz śluzu. Każda z tych warstw ma swoją funkcję.
Zadaniem warstwy wody jest nawilżanie oczu, podczas gdy tłuszcz zabezpiecza wodę przed zbyt szybkim parowaniem a śluz zapewnia równomierne rozprowadzenie całej substancji na powierzchni gałki ocznej. Jednak na tym kończy się ochrona oczu zapewniana przez mruganie powiekami.
Pozostawanie przez dłuższy czas w smogu wyrządzi szkodę zarówno Twoim oczom jak i układowi oddechowemu.
Mieszkańcy Pekinu muszą czuć się fatalnie. Miejmy nadzieję, że wkrótce ich sytuacja się poprawi i wdrożone zostaną plany zmniejszenia – jeśli nie eliminacji – zanieczyszczeń środowiska jakie niesie ze sobą szybka industrializacja kraju.
Informacje zawarte w tym blogu nie stanowią porady lekarskiej ani jej nie zastępują. Po szczegółową poradę prosimy zgłosić się do lekarza okulisty.